czwartek, 19 listopada 2015

Wstęp

Dawno dawno temu w krainie gdzie wszyscy i wszystko było magiczne (lecz bez przesadyzmu drzewo drzewem zostanie) żyły sobie dwie "grzeczne" dziewczynki z mamusią (Tata z zimną krwią ich zostawił i nigdy ich nie widziały) . Tą piękną krainę (ze złymi tatusiami) gdzie leżało Zjednoczone Królestwo zaatakowały bardzo złe wróbelki i ich pomocnicy psy.Właśnie wtedy wiedząc że zagrożenie jest blisko mama zaczęła uciekać z dwójką pięciolatek.Gdy przedostały się nad rzekę w której magiczny lwio-gołąb zginął.Jego krew wlała się do rzeki. Kiedy dziewczynki z matką znalazły się blisko, dziewczynki upadły i wturlały się do rzeki.Leciały nie mogąc się zatrzymać (były jeszcze małe zrozumcie). Gdy wpadły do rzeki zaczęły się wesoło bawić. Mimo że rzeka była dosyć głęboka (no nie wiem może jakieś półtora metra, dla małej dziewczynki to dużo.) jakimś cudem nie tonęły( Cud to chyba dobre określenie.). Gdy matka je wyciągnęła poczuła że coś jest nie tak.Czuła że z dziewczynek promieniowała dziwna moc.Jednak wtedy przybył oddział wróbelków( niestety nie takich małych, słodkich). Powiedziały że przybyły by pojmać przyszłe władczynie Zjednoczonego Królestwa. (Czyżby nam się tylko wydawało czy zerkał ze złowrogą miną na dziewczynki)
-Wyglądają młodo -powiedział chyba ich przywódca z czerwoną wstążką- robota będzie łatwa- dodał z uśmiechem.
-Ale o co chodzi mamusiu - powiedziała jedna z dziewczynek nieśmiałym głosikiem- co powiedział ten słodki wróbelek?
-BIEGNIJCIE- krzyknęła mama. Wzięła dzieci za ręce i puścili się pędem.
A teraz chwila prawdy. Te dziewczynki to my. Tak to ja nazwałam tego wróbla słodkim, ale wtedy byłam mała i niczego nie świadoma. Moją siostrą jest Hania( dobra tak naprawdę to nie ale kto nam zabroni pofantazjować;)) Teraz objęliśmy tron w Zjednoczonym królestwie. Wtedy gdy wpadłyśmy do rzeki dostałyśmy po połowie dziedzictwa stwora. Ja zostałam królową gołąbków, a Hania kotów, lwów i kotowatych. Naszym wrogiem jest cesarstwo Wróbli zjednoczonych z psami( psy są złe a pieseły dobre.)
Mamy po 16 lat. (żeby nie było nie podajemy prawdziwego wieku.Ten wiek pasuje do historii.)
To już chyba na koniec jeżeli chodzi o wstęp. Do zobaczenia :)

Agnieszka